„Pokuta” Ian McEwan – recenzja

„Pokuta” Ian McEwan

Pokuta to moje drugie spotkanie z twórczością McEwana. I jestem nią oczarowana. Książka jest bardzo dobra, skłania do głębszych refleksji i łapie czytelnika za serce.

Powieść przedstawia historię trzech osób: Briony, Cecilii oraz Robbiego. Historia zaczyna się z punktu widzenia trzynastoletniej Briony, która jest świadkiem sceny miłosnej między jej starszą siostrą Cecilią a synem sprzątaczki Robbim. Briony jest początkującą pisarką z olbrzymią wyobraźnią i niestety źle interpretuje, co widziała między dwojgiem młodych kochanków. W trakcie kolacji rodzinnej znikają bliźniacy Pierrot i Jackson, a Lola ich siostra zostaje zaatakowana. Briony dopisuje własną historię tego co się wydarzyło, skazując tym samym niewinnego człowieka na więzienie. Czy Cecilia wybaczy kiedykolwiek siostrze, a rodzina Tallisów będzie jeszcze razem?

Nastaje II wojna światowa. Briony próbuje odpokutować swoje czyny. Zostaje pielęgniarką oraz pisarką. Czy Briony przeleje prawdę na papier?  Czy oczyści dobre imię Robbiego?

McEwan oczami Robbiego przedstawia II wojnę światową oraz słynną ewakuację z Dunkierki. W książce pełno jest opisów, które tworzą niesamowity klimat. Czytając tą powieść nie można czuć nudy, a z każdą stroną czytelnik wciąga się coraz bardziej.

„Pokuta” w pełni zasługuje na zdobyte nagrody. Niesamowita książka utalentowanego pisarza. Polecam. Z pewnością nie będzie to moje ostatnie spotkanie z Panem McEwanem.

Po przeczytaniu książki, obejrzałam film, który był dostępny na Netflixie. Film bardzo dobry, niesamowita gra aktorska Keiry Knightley i Jamesa McAvoy’a, ale niestety daleko mu do książki.

 

About the author

Anna

View all posts