„Siostrzyczki” Michaela Palmera – recenzja

Siostrzyczki” Michaela Palmera, wydawnictwa Replika to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Nie rozczarowałam się.

David Shelton, chirurg, którego los nie oszczędził to główna postać. Stracił swoją rodzinę w wypadku samochodowym. Nie było mu łatwo wrócić do normalnego życia i pracy w szpitalu. Nagle wydaje mu się, że los się do niego uśmiecha. Ma zastępować przez kilka dni renomowanego chirurga Wallace’go Huttnera. Jednak David zostaje oskarżony o zabójstwo jednej z pacjentek. Tajemnice tego zabójstwa znają jedynie pielęgniarki, należące do Stowarzyszenia Sióstr Życia. Jedną z nich jest Christine Beall, pracownica szpitala Boston Doctors Hospital. Dr Shelton zostaje wplątany w spiralę wydarzeń, do tego grozi mu niebezpieczeństwo. Czy uda mu się rozwikłać tajemnicę i ujść z życiem?

Książka wciąga już od samego początku. Trzyma w napięciu do ostatnich stron, dzięki niesamowitym zwrotom akcji. Krótkie rozdziały sprawiają, że czytelnik nie wie, kiedy przeczytał już połowę książki.

Przekaz „Siostrzyczek” jest wciąż aktualny, mimo iż książka ta została napisana w roku 1982. W swoim thrillerze medycznym Pan Palmer „porusza” temat eutanazji, jednak nie opowiada się za żadną ze stron. Oczywiście wydarzenia opisane w książce mogą wydarzyć się w prawdziwym życiu. Autor doskonale połączył ten trudny temat z pełnymi napięcia wydarzeniami w powieści. Książkę polecam miłośnikom tego gatunku.

Czas zacząć przygodę z kolejną książką Pana Palmera.

Ps. Siostrzyczki to moja pierwsza recenzja, jaką napisałam.

 

About the author

Anna

View all posts